Kabel oznaczony jest "10A" czyli można by odnieść wrażenie, że przy 230V jest w stanie zasilać urządzenie o mocy przynajmniej 2 kW. Konieczność wymiany wtyczki ze złamanym bolcem ujawnia prawdę: kabel ma żyły o średnicy najwyżej 0.5 mm, co daje niecałe 0.8 mm2 przekroju. To jest linka, czyli efektywny przekrój będzie jeszcze mniejszy. Takim kablem można zasilać urządzenie pobierające prąd o natężeniu co najwyżej 3A, czyli ok. 700W mocy czynnej. Przy zastosowaniu go do zasilania nieco lepiej wyposażonego domowego komputera lub monitora CRT, kabel może ujawnić ukrytą funkcję: bezpiecznika albo... zapalnika.
Na kablu nie ma oznaczenia średnicy żyły. Jeszcze by się wydało... Nawet w lampkach choinkowych mam grubsze przewody.
Sposób wykonania bolców wtyczki również zasługuje na uwagę. Po wypaleniu cienkiego, metalowego pokrycia, plastikowe wnętrze znakomicie się nada jako paliwo. Teraz już wiem, dlaczego w Chinach - a nie gdzie indziej - wynaleziono fajerwerki. ;-)
![]() img_8608-mark.jpg | ![]() img_8609.jpg |
walbum v0.6 |