LTSP używam od 2000 r. Początkowo jako stacje robocze były używane pozbawione dysków pecety. Niektóre miały mozliwość startu z wewnętrznych dysków pod innym systemem operacyjnym - tryb LTSP był uruchamiany po włożeniu specjalnej dyskietki. Normalnie start terminala LTSP może się odbyć z:
Klient LTSP ma bardzo małe wymagania sprzętowe. Poprawną pracę zapewnia procesor P1/133 MHz, komfortowe minimum to 300 MHz, ale daje się to używać również na 486DX2/66 (sprawdzone). Minimum RAM to 24MB. Koniecznie karta sieciowa 100Mbit/s. Dla małego RAM warto umożliwić swapowanie przez sieć. W przypadku LTSP 4.2 jest do tego używane rozwiązanie Network Block Device (nbd). Serwer nbd udostępnia dość duże pliki znajdujące się we własnym filesystemie klientom, u których sa one widziane jako urządzenia blokowe, podobne do partycji dyskowych.
Serwer dla stacji roboczych ma większe wymagania, ale nie musi być maszyną o niezwykłych osiągach. Każda maszyna stosowana na współczesny desktop jest wystarczająco szybka dla co najmniej 4-ch stacji roboczych. Pierwotnie, z dobrym rezultatem stosowany był AMD Sempron 2500+ (1750 MHz) z 512 MB RAM. Aktualnie na serwer jest używana specjalnie skonfigurowana maszyna, wyposażona w pasywnie chłodzony procesor Intel pracujący z zegarem 1.2GHz i 1 GB RAM.
Warto zauważyć korzyść ze stosowania LTSP: program użytkowany na kilku stacjach roboczych jest ładowany do pamięci tylko raz (pamięć zajęta przez kod programu jest współużytkowana przez wszystkich), dzięki czemu pamięć jest wykorzystana lepiej niż na 4-ch oddzielnych komputerach z własną pamięcią.
Na terminalu można uruchamiać aplikacje biurowe, gry we Flashu, oglądac filmy i słuchać muzyki. W przypadku gier we flashu, występuje niewielkie opóźnienie dźwięku względem obrazu. Do innych niedogodności należy utrudnienie w korzystaniu z nośników wymiennych. W używanym tutaj LTSP 4.2 istnieje możliwość podłączenia pendrive lub CD-ROM USB do stacji roboczej, jednak nie wszystkie urządzenia/płyty są widziane, a sama transmisja jest stosunkowo wolna (może to wina typu terminali). Lepsze efekty osiąga się podłączając nośnik do serwera, ale wówczas pojawia się problem z ustaleniem właściciela włożonego nośnika. W Debianie taki nośnik jest widziany albo przez wszystkich, albo przez jednego, losowego wybrańca spośród zalogowanych osób. ;-) Problem jest oczywiście do obejścia poprzez wyłączenie automatycznego montowania i wykonywanie tego ręcznie.
Elementy systemu są spięte siecią 100 Mbps. Do zastosowań multimedialnych 1Gigabit Ethernet byłby lepszy, ale switche gigabitowe są energożerne i zawodne (wiatraki!). 100 Mbit działa całkiem dobrze.
walbum v0.6 |